poniedziałek, 21 września 2009

Wrażenia po warsztatach z Amandą i Adrianem Costa

Jesteśmy świeżo po warsztatach prowadzonych przez Amandę i Adriana Costów. Były to niezwykłe warsztaty. Przez dwa dni nie nauczyliśmy się ani jednej nowej figury. Costowie uczyli nas przede wszystkim mentalności tanga. Dzięki tym warsztatom znacznie lepiej rozumiemy, czym się różnią tancerze od przesuwaczy. W moim subiektywnym odczuciu były to jedne z najlepszych warsztatów, w jakich dane mi było kiedykolwiek uczestniczyć.

Costowie to niezwykła para. Mówią bardzo ciekawie, z widoczną pasją, wręcz z miłością do tanga. Niezwykłe było również to, że na obu warsztatowych milongach  spontanicznie zatańczyli kilkakrotnie. Nie były to pokazy. Nie było wątpliwości, że tańczą dla własnej przyjemności. Równie niezwykły był ich pokaz tańca podczas jubileuszowej milongi. Z góry powiedzieli, że nie mają zamiaru robić show. Tańczyli tak, jak ich zdaniem powinno się tańczyć tango na milongach — bez zbędnych ekscesów, bez super-wymyślnych figur, ale za pełne emocji. O tym, że ich taniec był całkowicie spontaniczny świadczy choćby to, że na bis zatańczyli do melodii, która nie była wcześniej uzgodniona. Po prostu poprosili, aby zagrać jakiekolwiek tango.

Na jubileuszowej milondze była jeszcze jedna atrakcja: dwuczęściowy koncert Lazaro Estevaza, który akompaniując sobie na gitarze, śpiewał różne piosenki związane z kulturą Argentymy i Urugwaju (skąd Lazaro pochodzi). Wszystkie piosenki były entuzjastycznie oklaskiwane.

Zapewne różne relacje fotograficzne i wideo pojawią się wkrótce na różnych stronach internetowych.

– — –

Czekając z niecierpliwością na te relacje, w międzyczasie zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z krakowskiego festiwalu Puente del Tango 2009. Autorem zdjęć jest Paweł Fidler. Fotografuje nie tylko tango. Jest autorem wielu innych pięknych fotografii.

Paweł Fidler napisał do mnie e-mail, w którym wyjaśnił, że niedawno jakiś debil włamał mu się na stronę i pokasował wiele galerii. Nie zdążył jeszcze strony odbudować całkowicie. Dlatego może się zdarzyć, że niektóre odsyłacze chwilowo nie działają, za co w imieniu autora fotografii i strony przepraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz