Od czasu do czasu spotykamy różnych ludzi, którzy mówią nam, że chętnie zapisaliby się na kurs tanga lub chętnie chodziliby na milongi, ale — niestety — mają dzieci. Ich zdaniem dzieci uniemożliwiają im chodzenie na tango.
Cóż, może to prawda, ale — prawdę mówiąc — chyba nie zawsze. Jak mówi stare przysłowie, dla chcącego nic trudnego. Przecież zawsze można dzieci zabrać ze sobą na tango. Małe dzieci najprawdopodobniej będą się świetnie bawić. A większe dzieci… no cóż, jeżeli dziecko jest w wieku buntu przeciwko rodzicom, najprawdopodobniej nie wymaga już z ich strony całodobowej opieki. ;-)